poniedziałek, 26 listopada 2012

Masowa produkcja

Coby zrobić miednicę sałatki ryżowej z szynką na 500 osób:
  • 400g ryżu
  • 0,5kg szynki wędzonej
  • 30dag goudy
  • 2 zielone papryki
  • 2 słodkie jabłka
  • pęczek pietruszki
  • duża cebula
A do sosu:
  • 12 łyżek oleju słonecznikowego
  • 6 łyżek octu winnego
  • 3 łyżeczki musztardy
  • biały pieprz
Ryż ugotowałam na sypko i odstawiłam rozłożony na tacy do przestudzenia. Szynkę, jabłka i ser pokroiłam w grubszą kostkę. Cebulę, pietruszkę i paprykę zsiekałam w moim siekaczu. Z papryką jest taki problem, że jak się ją za długo w maszynce kręci to idzie w papkę, a potrzeb takich małych piórek, więc ostrożnie. Wszystkie składniki wrzucamy do miednicy.
Składniki sosu wymieszane w garnuszku doprawiłam białym pieprzem. Miksturę wlewamy do sałatki i gotowe.
Danie syte, chrupiące, orzeźwiające -  jak się dobrze ryż ugotuje (2:1 - woda:przemyty ryż).

poniedziałek, 19 listopada 2012

home&you jak zwykle stanęło na wysokości zadania

Piękne mają te kolekcje świąteczne. Chętnie okradłabym ten sklep.

See you soon

sobota, 17 listopada 2012

Wielkie niewiadome

To mi ktoś polecił, a Tim Burton maczał w tym palce.
To, bo zaintrygował mnie opis i lubię Keirę. 
A to, bo jeszcze tego nie widziałam, a przecież powinnam.

piątek, 16 listopada 2012

Przyjaźń - z dedykacją niejawną

Miła mowa przyciąga przyjaciół,
a język uprzejmy – miłe słowa.
Żyjących z tobą w pokoju niech będzie wielu,
ale doradców – jeden na tysiąc!
Jeśli chcesz mieć przyjaciela, zdobądź go po próbie,
a niezbyt szybko mu zaufaj!
Bywa bowiem przyjaciel, ale tylko na czas jemu dogodny,
nie pozostanie nim w dzień twojego ucisku.
Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaźni
i wyjawia wasz spór na twoją hańbę.
Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu,
nie pozostanie nim w dniu twojego ucisku.
W powodzeniu twoim będzie jak drugi ty,
z domownikami twymi będzie w zażyłości.
Jeśli zaś zostaniesz poniżony, stanie przeciw tobie
i skryje się przed twym obliczem.
Oddal się od swoich nieprzyjaciół,
a miej się na baczności przed swymi przyjaciółmi.
Wierny przyjaciel potężną obroną,
kto go znalazł, skarb znalazł.
Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty
ani równej wagi za wielką jego wartość.

Syr 6,5-15

czwartek, 15 listopada 2012

Odpowiedź na naglące pytanie

Czyli jak zrobić tort naleśnikowy.

Trzeba te naleśniki najpierw usmażyć. Potrzeba ich 13. Mi tyle było trzeba.
Poza tym beszamel:
  • 4 łyżki masła
  • 4 łyżki maki
  • 3 szklanki mleka
  • gałka muszkatołowa, biały pieprz, sól
Mąkę z masłem podsmażam na lekko-żółto na wielkiej patelni i zalewam mlekiem. Potem na malutkim ogniu, przez jakieś 20 minut gotuję, ciągle mieszając, aż zgęstnieje do żądanej konsystencji, a na na koniec doprawiam.
No i szpinak.
  • paczka szpinaku mrożonego, rozdrobnionego (Hortex użyłam)
  • 4 ząbki czosnku
  • łyżka masła
  • sól
No i smażymy go lekko jak zwykle.
Potrzebujemy jeszcze:
  • paczkę sera Favita
  • camembert
  • trochę tartej mozarelli
  • masło do formy
Bierzemy tortownicę, wykładamy spód papierem do pieczenia i nasmarowujemy całą masłem. Od środka. Fetę i pleśniowy kroimy na dosyć cienkie plastry. Układamy w tortownicy pięterka:
  1. naleśnik
  2. szpinak
  3. naleśnik
  4. beszamel
  5. naleśnik
  6. pleśniowy
  7. naleśnik
  8. szpinak
  9. naleśnik
  10. beszamel
  11. naleśnik
  12. feta
  13. naleśnik
  14. ...
Mi wlazły po 2 partie każdego sera, czyli w sumie 4 sekwencje szpinak-beszamel-ser. Górę posypujemy sobie mozzarellą. Całość pieczemy, żeby była ciepła w środku, najpierw pod folią, a na końcowe 10 minut już bez, żeby się serek na wierzchu przypiekł. Mi się nie udało zrobić tak, żeby było ciepłe w środku (ale to temu, że nie mam normalnego piekarnika), więc 30s mikrofali załatwi sprawę równie dobrze.

sobota, 10 listopada 2012

Sposoby na podpuchnięte oczy

  1. Leżeć i nic nie robić i,co najważniejsze, nigdzie nie wychodzić żeby nas nikt nie oglądał - opuchlizna z niknie, przynajmniej w podświadomości.
  2. Woreczki po zaparzonej herbacie ekspresowej. Nadal się leży i nie wychodzi, bo by się woreczki zsunęły, ale opuchlizna znika również fizycznie.
  3. Mycie twarzy zimną wodą - to tylko dla chwilowego relaksu oczu. Szybki skurcz naczyń zmniejsza chwilowo uczucie nacisku.
  4. Ogórek - działa podobnie jak woreczki.
  5. Żelowe okulary - pozwalają się poruszać, ale nadal nie wyjść z domu.
Wnioski: jak masz spuchnięte oczy to leż w żelowych okularach.

niedziela, 4 listopada 2012

Chińszczyzna w delikatnym wydaniu dla Taty

Tata ma do siebie, że nie lubi eksperymentów. Dla niego specjalnie kurczak po seczuańsku.
  • 4 piersi z kurczaka pojedyncze
  • 3 łyżki mąki kukurydzianej
  • główka czosnku (taka mała, domowa, miała może 6 małych ząbków)
  • 5 łyżek sosu sojowego
  • półtorej łyżki octu winnego
  • łyżeczka cukru
  • 1/3 szklanki wody
  • 2 pęczki dymki
  • pieprz kajeński
  • olej do smażenia
Kurczaka umyłam, pokroiłam na kawałeczki i opanierowałam w mące kukurydzianej. Na patelni rozgrzałąm trochę oleju, podsmażyłam przeciśnięty czosnek i do tego potem wrzuciłam mięso. Smażyłam, aż osiągnęło złocisty kolor. W garnuszku pomieszałam wodę z sosem sojowym, octem i cukrem. Miksturę wlałam do patelni i dusiłam całość kilka minut. Na koniec na wierzch pokrojone dymki i pieprz do smaku, chwilę jeszcze potrzymać w cieple i gotowe.
Zdecydowanie lepiej robi się takie rzeczy w woku, no ale tu niestety nie ma.
Zobaczymy ;)

sobota, 3 listopada 2012

Czekoladowe pieszczoty

Sernik bez pieczenia
  • niesłodzone mleczko skondensowane - 250g
  • 300g czekolady - 100g to tabliczka, ja dałam dwie gorzki i jedną mleczną
  • pół szklanki brązowego cukru
  • łyżka kawy rozpuszczalnej
  • łyżka żelatyny
  • pół szklanki wody
  • 500g serka śmietankowego Delfiko
  • na ozdobę trochę truskawek i trochę czekolady białej i gorzkiej
Mleczko skondensowane trzeba wrzucić do zamrażalnika na jakieś pół godziny przed użyciem. Kawę i żelatynę rozpuściłam w wodzie, lekko podgrzewając. Odstawiłam do ostygnięcia. Czekoladę rozpuściłam w kąpieli wodnej i również wystudziłam. W międzyczasie serek rozbiłam mikserem na puszek, dodałam cukier i dokładnie rozmieszałam, żeby nie chrzęścił w zębach. Do masy serkowej dodawałam powoli najpierw kawo-żelatynę a potem czekoladę, cały czas mieszając. Mleczko ubiłam mikserem na pianę i potem po trochu dodawałam wcześniej przygotowaną masę, delikatnie mieszając. Ta mleczna pianka łatwo może upaść, więc trzeba to robić ostrożnie. Wszystko wlałam do niedużej tortownicy wyłożonej szczelnie folią i wstawiłam do lodówki.

====================================

Edycja!!
Ten deserek lepiej podawać w indywidualnych porcjach - w kokilkach czy salaterkach, bo wykładanie tego jest katorgą, co nie zmienia faktu, że jest przepyszne i rozłoży na łopatki każdego wielbiciela czekolady.

piątek, 2 listopada 2012

Gotuję dla rodzinki

Pstrąga.
Mama sobie zażyczyła, aby ten jej był bez płetw, więc tak go sprawiłam.
Umyłam je, osuszyłam papierowym ręcznikiem, natarłam solą, białym pieprzem, suszoną pietruszką i bazylią, zawinęłam w folię aluminiową i odstawiłam w chłodzie.

Masełko czosnkowe zrobiłam mamusi, choć narzeka, że śmierdzi czosnkiem w całym domu. Ale potem będzie pałaszować, a z rybą w szczególności. Niby jesteśmy na wsi, a ciężej o świeżą natkę pietruszki niż w mieście, musiałam więc użyć suszonej.
Po jakiejś godzinie leżenia pstrągi odwinęłam, napchałam masełkiem, obłożyłam folią, zostawiając nieosłoniętą dziurę w brzuchu i wstawiłam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni, na opcję "góra-dół". Po 25 minutach pieczenia odwinęłam folię i jeszcze przez 10 minut piekłam z termoobiegiem.
Podawałam z pure ziemniaczanym z gałką muszkatołową i surówką z marchewki i jabłka.
Cytryny w domu ni ma.

czwartek, 1 listopada 2012

Tim Burton

Marzę o kolekcji filmów jego autorstwa. Współpraca z Deppem kwitnie, co plakat, to wspólny mianownik. Do tego Helena Bonham Carter i mamy Halloween pełną gębą.
Przestało być bajką, jest baśnią. Królowa Kier kradnie show.
Jeden z moich ulubionych, w ogóle. Piosenki zostają w głowie długo.
Jeden z pierwszych horrorów mojego dzieciństwa. Nigdy nie zapomnę krzyża przebijającego głowę.
Dla mnie potwornie smutny. Wszystko przez Belę.
Oglądać można bez końca.

Zorganizuję sobie maraton. Może ktoś zechce ze mną te filmy, jeden po drugim, oglądać.