wtorek, 14 maja 2013
niedziela, 12 maja 2013
Na świętego Izydora często bywa chłodna pora
We środę obchodzone będzie w Madrycie święto patrona miasta, Izydora Oracza. Z tej okazji organizowane są niesamowite pokazy sztucznych ogni, jak ten poniżej, zeszłoroczny.
Wczoraj się załapałam na takowy, naparzali fajerwerkami przez jakieś 20 minut, a finał pokazu był taki, że niemal mi kapcie spadły. Siedziałam sobie w Retiro na kocyku, popijałam winko i czułam się jakby był Sylwester, tylko 100 razy fajniejszy i w dodatku ciepły.
Nie mogę się doczekać środy, bo podobno show ma być jeszcze bardziej imponujące. Wybieramy się wcześniej, na piknik. Zabiorę kamerę i spróbuję to skręcić, o ile uda mi się załapać na jakieś fajne miejsce, blisko jeziorka.
Wczoraj się załapałam na takowy, naparzali fajerwerkami przez jakieś 20 minut, a finał pokazu był taki, że niemal mi kapcie spadły. Siedziałam sobie w Retiro na kocyku, popijałam winko i czułam się jakby był Sylwester, tylko 100 razy fajniejszy i w dodatku ciepły.
Nie mogę się doczekać środy, bo podobno show ma być jeszcze bardziej imponujące. Wybieramy się wcześniej, na piknik. Zabiorę kamerę i spróbuję to skręcić, o ile uda mi się załapać na jakieś fajne miejsce, blisko jeziorka.
piątek, 10 maja 2013
Kluska śląska?
Kluska śląska, niby prosta, a jednak problematyczna. Proporcje mąki i ziemniaków czy obecność jajka mogą powodować wątpliwości. U mnie się robi tak.
Jajko to wróg. Żadnego jajka się do klusek śląskich nie dodaje. Tyle w temacie.
- wczorajsze ugotowane ziemniaki
- mąka ziemniaczana
Jajko to wróg. Żadnego jajka się do klusek śląskich nie dodaje. Tyle w temacie.
czwartek, 9 maja 2013
Leczenie złamanego serca
Pięknymi widokami, przeżyciami, towarzystwem.
W zeszłym roku wrzuciłam zdjęcie zachodu słońca, który oglądałam z K nad polskim morzem. Ten jest inny - w Europie bardziej na zachód pojechać już nie można. Zachód słońca nad Oceanem Atlantyckim, na Cabo da Roca. Słońce uciekło, tak jak i ja, tylko ono zniknęło za widnokręgiem a ja zostałam gdzie stałam.
Innym razem trzeba zagłuszyć myśli, można lekkim rauszem i chóralnym śpiewem. Śpiewem jakichś 90000 gardeł. Na żywo. Na meczu na poziomie. Zjeść kanapkę w przerwie z zupełnie obcymi ludźmi. Półfinał Ligi Mistrzów.
Bawić się, ale z głową. Albo z kimś, kto tę głowę zastąpi. Z przyjaciółmi. Rzucać się po chodnikach w obcym kraju. W Portugalii.
A potem wrócić do szarej rzeczywistości i zdać sobie sprawę, że cały czas się chciało mieć Kogoś jeszcze przy sobie.
W zeszłym roku wrzuciłam zdjęcie zachodu słońca, który oglądałam z K nad polskim morzem. Ten jest inny - w Europie bardziej na zachód pojechać już nie można. Zachód słońca nad Oceanem Atlantyckim, na Cabo da Roca. Słońce uciekło, tak jak i ja, tylko ono zniknęło za widnokręgiem a ja zostałam gdzie stałam.
Innym razem trzeba zagłuszyć myśli, można lekkim rauszem i chóralnym śpiewem. Śpiewem jakichś 90000 gardeł. Na żywo. Na meczu na poziomie. Zjeść kanapkę w przerwie z zupełnie obcymi ludźmi. Półfinał Ligi Mistrzów.
Bawić się, ale z głową. Albo z kimś, kto tę głowę zastąpi. Z przyjaciółmi. Rzucać się po chodnikach w obcym kraju. W Portugalii.
A potem wrócić do szarej rzeczywistości i zdać sobie sprawę, że cały czas się chciało mieć Kogoś jeszcze przy sobie.
W góry!
Trzeba korzystać z tego, jak położony jest Madryt. Na zdjęciu powyżej widok z Cercedilli, do której można dojechać w godzinę transportem publicznym. Cotygodniowe wycieczki górskie byłyby idealnym sposobem na sobotni aktywny wypoczynek.
Wysokie buty mam w Polszy, więc nie będę inwestować w kolejne. Z plecakiem jest większy problem, bo wszystkie mi się rozleciały. Ale po powrocie wywalę wszystkie resztki i zostawię tylko ten.
Wysokie buty mam w Polszy, więc nie będę inwestować w kolejne. Z plecakiem jest większy problem, bo wszystkie mi się rozleciały. Ale po powrocie wywalę wszystkie resztki i zostawię tylko ten.
Subskrybuj:
Posty (Atom)