Moja dłoń będzie przygotowana.
Samochód również jest gotowy (zdjęcia później).
Nie mam kompleksów z powodu tego, skąd pochodzę. Jestem dumna z barw narodowych i potępiam tych, którzy się naśmiewają z celebrowania Euro - odsłaniają całą swoją polaczkowatośc - zawsze trzeba na coś narzekać, wszędzie węszyć porażkę i kompromitację. Ja należę do tej jasnej, optymistycznej grupy, któa się będzie cieszyć, niezależnie od wyniku.
Powoli nagonka na osoby cieszące się z Euro robi się niesmaczna. Nie bądźmy ciemnogrodem, który w momencie, kiedy ktoś się chce do nas zbliżyć, wyciąga dzidy i rzuca na oślep. Może się na miesiąc zamknijmy w domach, żeby nas przyjezdni nie widzieli i przypadkiem któryś nie zapamiętał, jako mieszkańca tego kraju. Ja się nie mam czego wstydzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz