Narzekam na zdrowie, choć w sumie nie mam na co narzekać. Lekki dyskomfort, który odczuwam na codzień, jest niczym w porównaniu z tym, z czym muszą się zmagać inni.
Postawnowiłam bardziej o siebie dbać. Cały czas chodze w czapce, porzucam szkodliwe używki, teraz czas bardziej zadbać o swój wygląd - to dla lepszego samopoczucia psychicznego, pewności siebie. Dla higieny umysłu zaczęłam też lepiej organizować swój dzień - zmniejsza to poczucie zmęcznia i frustracji, jeśli sie o czymś zapomni (bo się mniej zapomina). Doskonale robi mi też myśl, że przyszłość finansowa może się wydawać zabezpieczona.
Czas wyjść do ludzi i znaleźć fajną opcję na Sylwestra.
Koszulki ze zdjęcia do kupienia tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz