Sekundy, minuty, godziny...
Chcę już być w Krakowie.
Internet działa tu tak rewelacyjnie, że nawet odtwarzanie filmów z youtube graniczy z cudem. Zabijcie mnie i zakopcie na jakimś łódzkim cmentarzu, to będzie moje piekło.
Kryzys się zaostrza, kiedy słyszę, że wszyscy się świetnie bawią, a ja jestem tutaj uziemiona. Jeszscze tylko 2 dni i weekend przerwy od tego koszmaru.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz