Nie było czasu obchodzić urodzin, wolny weekend dopiero w kwietniu i pewnie wtedy też impreza.
Dziś zjedliśmy tylko kolację w chińskiej knajpie, ze względu na moją słabość do sajgonek i sosu słodko-kwaśnego :)
Idę spać, bo rano do szkoły, podobnie jak i dziś było.
Jest jeden sukces - udało mi się kupić bilet na krakowską miejską przez telefon, chociaż trochę mnie to nerwów kosztowało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak jest nieźle że w ogóle coś z "infolinią" udało się załatwić ;p
OdpowiedzUsuńto nie infolinia tylko aplikacja z marketu, która korzysta z konta platnosci.pl czy cos takiego
OdpowiedzUsuńNo to chyba że tak , bo sukces na infolinii to jednak było mało prawdopodobne ;p;d
OdpowiedzUsuń