Możnaby odnieść mylne wrażenie, że karmiłam K przez te 3 dni wyłącznie kupnym jedzeniem. Otóż nie: ugotowałam raz, a pożądnie i dużo, to o co prosił, bo najbardziej lubi: wielki gar pomidorowej i meksykański sos do makaronu.
Pomidorowa Marysiowa
- słoiczek pasty pomidorowej (150ml?)
- 8 garści makaronu nitki
- marchewka
- 2 kostki bulionowe warzywne (wiem wstyd)
- 100ml śmietanki kremówki
- papryka słodka i ostra, sól pieprz
Działanie proste, jak konstrukcja cepa: wodę zagotować w wielki garze, rozpuścić kostkę, dodać pastę i pokrojoną w kosteczkę marchew. Pogotować z 10 minut, dodać śmietankę, zagotować, doprawić papryką, solą i pieprzem. Wrzucić makaron do zupy, po 15 minutach można wcinać pyszną, gęstą, gładką zupę.
Sos meksykański
- kartonik przecieru pomidorowego (fajny jest z Biedronki)
- puszka czerwonej fasoli
- puszka kukurydzy
- cebula
- 4 ząbki czosnku
- 2 papryczki chilli
- czerwona papryka
- pół marchewki
- 30dag mielonego mięsa wołowo-wieprzowego
- oregano, ostra papryka, sól
- łyżka masła, łyżka oliwy
Cebulę, czosnek i papryczkę posiekać, podsmażyć na oliwie z masłem. Dodać mięso i je zrumienić. Zalać przecierem, zagotować. Dodać pokrojoną w kostkę marchew i paprykę, dosypać odcedzoną kukurydzę i fasolę, ale z zalewą. Zagotować wszystko razem, troche poddusić, aż warzywa zmiękną, doprawić oregano, papryką i solą. Podawać z dowolnym rodzajem makaronu. Taka ilość sosu będzie w sam raz na ok. 4 solidne porcje.