czwartek, 1 listopada 2012

Tim Burton

Marzę o kolekcji filmów jego autorstwa. Współpraca z Deppem kwitnie, co plakat, to wspólny mianownik. Do tego Helena Bonham Carter i mamy Halloween pełną gębą.
Przestało być bajką, jest baśnią. Królowa Kier kradnie show.
Jeden z moich ulubionych, w ogóle. Piosenki zostają w głowie długo.
Jeden z pierwszych horrorów mojego dzieciństwa. Nigdy nie zapomnę krzyża przebijającego głowę.
Dla mnie potwornie smutny. Wszystko przez Belę.
Oglądać można bez końca.

Zorganizuję sobie maraton. Może ktoś zechce ze mną te filmy, jeden po drugim, oglądać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz