piątek, 31 sierpnia 2012

Zakochana w Bałtyku ponownie

To były najfajniejsze wakacje do tej pory. Dziwnów - miejscowość piękna i zadbana, a, co najważniejsze, nie jest nudna.
Trafiliśmy na, podobno, najpiękniejszy zachód słońca od lat.

Mieliśmy przeuroczy pokoik w bardzo ładnym domku, 50 metrów od morza. Ma on bardzo miły ogródek z miejscem do grillowania.

Chcę tam wrócić i odpocząć tak, jak teraz odpoczęłam. Nie nosić butów idąc na plażę i leżeć na niej całymi dniami. Kiedy zgłodnieję pójdę na miasto i pochłonę deser w Amber albo Pistacchio.
Przed wyjazdem puściłam na plaży lampion, właśnie tego sobie życząc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz