czwartek, 2 sierpnia 2012

Czyżbym

cały miesiąc nie napisała nic o jedzeniu? Hańba! Po kilku próbach powstały dwie nowe pizze.
Jedna delikatna, słonawa, lekka:
  • sos czosnkowy
  • mozarella
  • feta
  • wędzony łosoś
  • zielone oliwki (tu jeszcze się zastanawiam nad kaparami, ale K ich nie lubi)
Druga zdecydowana w smaku, pikantna:
  • sos pomidorowy
  • żółty ser
  • salami peperoni
  • papryka peperoni
  • czerwona fasola
  • czarne oliwki
Ta przypadła K najbardziej do gustu.
To jest człowiek, który kupuje sałatkę grecka tylko z powodu fety. Lubi bardzo słone, bardzo ostre.

Tymczasem w drodze do mnie kolejny motywator (Realflex Optimal):


I jeszcze jeden (Passing Shot VI):


Poza tym - nowa zajawka - speedminton.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz