niedziela, 29 stycznia 2012

To nie jest miejsce dla...

  • Niepełnosprawnych.
    Widziałam jeden tramwaj niskopodłogowy w ciągu miesiąca. Jeżdżą tu starte "trumny", niektóre są nawet tuningowane, żeby wyglądały świeżej. Pomijając standard tramwaju: żeby dostać się na przystanek na środku ulicy, człowiek na wózku musiałby umieć fruwać, bo nie ma klasycznych przejść dla pieszych, tylko przejścia podziemne, ale nie ma żadnych pochylni ani wind.
  • Lubiących zieleń.
    Owszem, są parki, ale na ulicy, każdy metr kwadratowy pokryty jest betonem/asfaltem, nie ma pasów zieleni, klombów też prawie wcale. A co do parków - wszechobecne psie kupy - gdzieś psy z kamienic muszą się załatwiać, więc jak już jest enklawa zieleni, to wykorzystywana głównie w celach toaletowych.
  • Nie lubiących szarlotki.
    W dużej ilości, z bezą, bitą śmietaną i lodami, pachnącej cynamonem i wanilią. Za 11zł.
Muszę pomyśleć, kogo/co tu jeszcze dopisać.

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz